Social Media

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Alcatraz – wyspa, więzienie i słynna ucieczka

Skalista wyspa u wybrzeży San Francisco. Słońce, morze i wszechobecna sól. Dzisiaj miejsce to jest chętnie odwiedzane przez turystów, którzy chcą zobaczyć na własne oczy słynne więzienie o zaostrzonym rygorze. Zapoznajmy się w takim razie z historią tego miejsca i opisem ucieczki więźniów – Franka Morrisa i braci Anglinów. Czy rzeczywiście się udała?

Nie masz czasu przeczytać? Posłuchaj wersji audio!

Alcatraz w XIX wieku i… głuptaki

La Isla de los Alcatraces – takie słowa miał wypowiedzieć hiszpański podróżnik Juan Manuel de Ayala, gdy tylko zauważył na horyzoncie małą skalistą wysepkę. Hiszpan nie trudził się z wymyśleniem nazwy; zaobserwował, że na skałach występują w wielkiej liczbie głuptaki (ptaki morskie) i to one stały się „właścicielami” wyspy.

Alcatraz, fot. druchoy-flickr, CC BY-SA 2.0

Już od połowy XIX wieku wyspa posiadała przeznaczenie wojskowe. Panująca „gorączka złota” i odkrycie złóż w górach Sierra Nevada ściągnęło w te rejony ogromną liczbę poszukiwaczy tego błyszczącego kruszcu. By utrzymać porządek w San Francisco (które przeżywało rozkwit finansowy) prezydent Millard Fillmore zaproponował, by w okolicy wybudować bazę wojskową wyposażoną w ponad tysiąc armat. Padło na wyspę Alcatraz (która od 1859 roku nazywana była Fortem Alcatraz).

W latach 80. XIX wieku budynki militarne przeznaczono na więzienie wojskowe (wykorzystywane głównie podczas I wojny światowej), a od 1933 roku wyspa została przejęta przez Federalny Zarząd Więziennictwa.

Pierwszy transport więźniów

11 sierpnia 1934 roku na wyspę przybył pierwszy transport więźniów. Było to 137 niebezpiecznych ludzi; morderców, groźnych złodziei etc. Pozbywały się ich inne zakłady karne, gdzie nie radzono sobie z krnąbrnymi mieszkańcami. Na Alcatraz znajdowało się ponad 50 agentów FBI oraz 150 strażników i pierwszy dyrektor – James A. Johnston.

Na wyspie, oprócz budynków przeznaczonych dla więźniów, znajdowały się także zabudowania dla rodzin pracowników. Dzieci bawiły się wśród więziennych murów przeżywając takie samo dzieciństwo jak ich rówieśnicy na lądzie; dzieci jednak nie mogły bawić się zabawkami imitującymi broń.

Słynni więźniowie Alcatraz, źródło: https://www.highonadventure.com/hoa18may/alcatraz/alcatraz-island.htm

Życie codzienne

Kilkanaście razy dziennie z wyspy wypływał prom (przerwa trwała od 2 do 5 nad ranem). Rodziny pracowników mogły bez problemu dostać się do San Francisco, by móc np. zrobić zakupy (czasem w towarzystwie transportowanego więźnia).

Nieopodal więziennych murów istniało przedszkole, a także klub, w którym w weekendy mogli bawić się pracownicy wraz z rodzinami. Nie było także problemu z zapraszaniem gości, choć ci nie mogli przybyć na wyspę z bronią i amunicją. Przez pierwsze lata istnienia Alcatraz obowiązywała „zasada ciszy”, czyli przestrzeganie milczenia przez więźniów oprócz przerw w pracy i na spacerniaku (na który wychodzono w weekendy).

Alcatraz było otoczone morzem i silnymi prądami morskimi, dlatego też więźniowie myli się w gorącej wodzie, by nie przyzwyczaić się do wody zimnej; takiej, jaka czekałaby ich podczas ucieczki. Pracowało tutaj 90 strażników (zmiany trwały po osiem godzin), a do ich głównego zadania należało liczenie więźniów aż 12 razy dziennie.

Rutyna dnia codziennego była taka sama dla każdego więźnia. Wymagano posłuszeństwa. By nie doprowadzić do buntu wychodzono z założenia, że więzień ma się czuć dobrze tj. dostać smaczny posiłek i nie widzieć często strażników z bronią. Taki „ugłaskany” przestępca będzie mniej podatny na wszczęcie jakichkolwiek problemów. Warto zaznaczyć, że strażnicy nie byli szkoleni do resocjalizacji więźniów, a raczej do utrzymywania bezwzględnego porządku i spokoju.

Izolacja

Na krnąbrnych więźniów czekała wizyta w izolatce. Te znajdowały się w podziemiach nieopodal wielkich zbiorników przeznaczonych na zbieranie deszczówki. Przesiąknięte wilgocią, ciemne i małych rozmiarów nie nadawały się dla więźniów. W związku z tym, że w murach dało się dość łatwo wydrążyć otwór, więźniowie byli przywiązywani łańcuchami ograniczającymi ruchy. Skazany na tę karę człowiek otrzymywał posiłek raz na trzy dni (był to zazwyczaj tylko chleb). Więźniowie po wyjściu na wolność opowiadali, że spali na betonie albo skale, a w izolatkach nie było materacy czy łóżek.

Broń używana przez strażników w Alcatraz, źródło: https://www.highonadventure.com/hoa18may/alcatraz/alcatraz-island.htm

Problemy psychiczne i próby ucieczek

Podczas odbywania kary więźniowie nie raz załamywali się psychicznie. W ramach protestu najczęściej przecinano sobie ścięgna Achillesa, albo odcinano sobie palce u rąk. Zdarzały się także samobójstwa. By nie doprowadzić organizmu do skraju wyczerpania nerwowego więźniowie starali się czymś zająć. Popularnym rozwiązaniem była opieka nad różnymi zwierzętami – jaszczurkami, szczurami czy ptakami (co oczywiście było zakazane). Inni zajmowali się pędzeniem bimbru, tzw. pruno powstającego z owoców (choć czasami produkowano alkohol także z benzyny i mleka).

Mury Alcatraz gościły najgorszych przestępców, ale także tych sławnych jak np. Al Capone. Ten handlarz alkoholem w czasach prohibicji otrzymał więzienny numer 85 i główne zadanie – codzienne czyszczenie więziennych toalet, co zapewne przyczyniło się do jego depresji i upadku. Alcatraz było jak piekło, nie dziwi więc fakt, że więźniowie kilkakrotnie podejmowali próby ucieczki. Oficjalnie zanotowano 14 prób (34 więźniów).

Ucieczka Franka Morrisa oraz Johna i Clarence Anglinów

Najsłynniejsza ucieczka miała miejsce 11 czerwca 1962 roku zorganizowana przez dwóch braci – John i Clarence Anglinowie – oraz Franka Morrisa (w ucieczkę zaangażowany był także Allan West).

Frank Morris, domena publiczna

Morris zauważył, że za kratką wentylacyjną znajdującą się pod umywalką w jego celi jest jakaś pusta przestrzeń. Przy pomocy łyżeczki od herbaty udało mu się poszerzyć otwór i odnaleźć dawny korytarz służący hydraulikom pracującym na wyspie. By móc dowiedzieć się gdzie korytarz ten sięga, Morris potrzebował wspólników. Ci znaleźli się bardzo szybko, wszak sąsiadowali z Frankiem celami. By dogadać szczegóły planu więźniowie rozmawiali ze sobą podczas pracy w warsztacie i na stołówce.

Wyrzeźbiony otwór wentylacyjny w jednej z cel, który prowadził do korytarza gospodarczego, domena publiczna

Za pomocą sztućców zabieranych ze stołówki, więźniowie drążyli dziury w ścianach cel. Wielkim przełomem w przeprowadzanych pracach było wyniesienie przez Morrisa z warsztatu starego silnika należącego do odkurzacza. Za jego pomocą udało mu się stworzyć urządzenie przypominające wiertło.

John Anglin, domena publiczna

Pracowano kilka godzin dziennie, najczęściej tuż przed ciszą nocną (21:00). Informowano się nawzajem o zbliżającym strażniku, a gruz wynoszono do wychodzącego na dach szybu wentylacyjnego (była to obrana droga ucieczki, by potem zejść z dachu i pokonać okalający więzienie mur). Co interesujące, żaden strażnik nie domyślił się intencji więźniów podczas rutynowych kontroli cel. Kratkę wentylacyjną zastąpiono atrapą zrobioną z… mydła i papieru. Ciężko w to uwierzyć, ale takie rozwiązanie umożliwiło prowadzenie dalszych prac nad ucieczką przez kilka kolejnych miesięcy. Więźniom udało się także wykraść 20 płaszczy przeciwdeszczowych, które posłużyły ostatecznie za materiał wykorzystany do stworzenia tratwy (połączyć materiał udało się za pomocą cementu, a wiosła przygotowano ze sklejki wyniesionej z warsztatu).

Clarence Anglin, domena publiczna

By zyskać na czasie (ucieczka planowana była na późne godziny nocne) Morris z braćmi Anglin przygotowali manekiny, które miały łudząco przypominać śpiących uciekinierów. Stworzono je z papieru toaletowego i mydła oraz pomalowano farbkami. Manekiny posiadały nawet włosy, wynoszone ukradkiem od więziennego fryzjera!

Głowa manekina znaleziona w celi Morrisa. Złamany nos nastąpił, gdy głowa spadła z łóżka i uderzyła o podłogę, po tym jak strażnik sięgnął przez kraty i popchnął ją, domena publiczna

11 czerwca 1962 roku wszyscy byli gotowi do ucieczki. Po ogłoszeniu ciszy nocnej więźniowie przygotowali manekiny, po czym przedostali się do szybu, zasłaniając dziurę imitacją kraty. Bracia Anglinowie i Morris, będąc już na dachu zorientowali się, że nie ma z nimi Westa (ten niestety zaklinował się w szybie, ponieważ źle spakował swój ekwipunek, a gdy dotarł w końcu na dach, jego kolegów już nie było).

Korytarz gospodarczy za celami z których nastąpiła ucieczka, fot. Tom.k, CC BY-SA-3.0

Pozostała trójka pokonała mur i na prowizorycznej tratwie odpłynęli jak najdalej od wyspy. Słuch o nich zaginął, przynajmniej oficjalnie. W zatoce nie udało się odnaleźć ich ciał. W 2013 roku kalifornijska policja otrzymała list podpisany przez Johna Anglina, który informował, iż jego brat oraz Morris zmarli kilka lat wcześniej (informację upubliczniono w 2018). Czytelnik dowiaduje się także, że John ma raka i zgadza się na powrót do więzienia, jeśli tylko władze zapewnią mu opiekę medyczną. Policja przeprowadziła odpowiednie badania listu, a te z kolei określono jako niejednoznaczne. Sprawa słynnej ucieczki pozostaje nadal niewyjaśniona.

Kolaz-Grafika-komputerowa-projekt-ksti

Więzienie Alcatraz oficjalnie zamknięto w 1963 roku w związku z wysokim kosztem utrzymania i dużymi błędami konstrukcyjnymi umożliwiającymi ucieczki.

red. BG

Bibliografia:

  • Campbell J. B., Escape From Alcatraz, Random House USA, 2005.
  • Tower M. O., The infamous Alcatraz prison in United States history, New Jersey 2015.
  • Van Raaphorst D. L., Alcatraz The History of an Island Prison: From the Development to an American Myth, Lewiston 2011.
  • http://naukawpolsce.pap.pl (dostęp 05.01.2020)

Udostępnij ten artykuł na swoich profilach

Warto zobaczyć:

Podobał Ci się tekst?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Cię zainteresować:

Średniowiecze

Symbolika i sztuka, czyli wilkołaki i demony w kościołach

Obraz miał pierwszeństwo przed słowem; tak było dawniej, ale także współcześnie jest ten trend zauważalny. W początkach naszej państwowości dzieła sztuki miały ogromną rolę przekazywania wiedzy, treści i znaczeń symbolicznych. O nich właśnie postaram się opowiedzieć w tym krótkim tekście.

Czytaj więcej »
Nowożytność

Szubienica, pal, garota. Przegląd kar w dawnej Rzeczypospolitej

Popełnienie przestępstwa niosło za sobą nieuchronność postawienia przed sądem. Spisane prawo (ale także zwyczajowe) zawierało opisy popełnionych przestępstw oraz konsekwencji im odpowiadającym. Znajdziemy je m.in. w kodeksie cesarza Justyniana Wielkiego, statutach Kazimierza Wielkiego i Carolinie. Poniżej postaram się zwięźle przytoczyć kilka głównych punktów procesu i rodzajów kar w Rzeczypospolitej późnego średniowiecza oraz nowożytności.

Czytaj więcej »
Średniowiecze

Lelum Polelum, Świstun, Pochwiściel, czyli demoniczna atmosfera

Ogromna jest rodzina demonów i duchów, które według Słowian zamieszkiwały otaczające nas środowisko. Nie ma miejsca, które byłoby wolne od bóstw, czy to dobrych, czy złych. Należy mieć na uwadze, że trudno zawrzeć wszystkie demony znane przodkom. Często to samo bóstwo inaczej nazywało się w poszczególnych regionach czy państwach słowiańskich. Co znamienne, nazwanie wszelakich zjawisk czy elementów przyrody ożywionej i nieożywionej sprawiało, że człowiek szanował przyrodę i jej dary.

Czytaj więcej »
Skip to content