Social Media

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Lelum Polelum, Świstun, Pochwiściel, czyli demoniczna atmosfera

Ogromna jest rodzina demonów i duchów, które według Słowian zamieszkiwały otaczające nas środowisko. Nie ma miejsca, które byłoby wolne od bóstw, czy to dobrych, czy złych. Należy mieć na uwadze, że trudno zawrzeć wszystkie demony znane przodkom. Często to samo bóstwo inaczej nazywało się w poszczególnych regionach czy państwach słowiańskich. Co znamienne, nazwanie wszelakich zjawisk czy elementów przyrody ożywionej i nieożywionej sprawiało, że człowiek szanował przyrodę i jej dary.

Nie masz czasu przeczytać? Posłuchaj wersji audio!

Na niebie, tak jak i na ziemi, wiele się dzieje. Chociaż z pozoru nieboskłon jest spokojny, to jednak Słowianie widzieli w nim dom dla wielu demonów. Deszcz, chmury, wiatr – to wszystko było spowodowane przez duchy zamieszkujące atmosferę. A mając demoniczną naturę, mogły one działać na korzyść bądź niekorzyść człowieka. Kto zatem mieszkał w przestworzach?

Lelum Polelum (Lel i Polel)

Nie jest jasne, czy jest to nazwa faktycznych demonów, które istniały w świecie dawnych Słowian, czy może jest to po prostu tekst z pijackiej przyśpiewki. Chociaż obecnie zwrot ten używany jest do określenia człowieka powolnego, flegmatycznego, to, bazując na tekście Świerzbieńskiego, określano nim duchy, które leją i polewają deszczem. Także Strzelczyk w Mitach, podaniach i wierzeniach dawnych Słowian zamieścił informację o tych rzekomych bóstwach Słowiańskich. Z postacią tych demonów łączone jest znalezisko na wyspie Fischerinsel w Meklemburgii. Jest to posąg dwóch wąsatych mężczyzn zrośniętych popiersiem. Nie ma jednak dowodów, że jest to przedstawienie Lela i Polela.  Należy także wspomnieć, że Brückner w swojej książce kategorycznie twierdzi, że nie były to duchy, a stwierdzenie to pochodzi właśnie z przyśpiewki.

Odkryty w 1969 r. na wyspie Fischerinsel (jezioro Tollensesee) w Meklemburgii posąg utożsamiany z bóstwami Lela i Polela (źródło: https://pl.pinterest.com/pin/530791506084769204/)

Świstun

Tak nazwany został wiatr, który świszcze i poświstuje. Był on także określeniem na trąbę powietrzną, która porywa wszystko na swojej drodze. Przybierał on postać olbrzyma z rozwianym włosem i skrzydłami, ubranego w poszarpane szaty. Schodził na ziemię, aby załatwić ważne sprawy, przy tym poruszał się szybko, po drodze zrywając dachy czy powalając drzewa.

Pochwiściel

Był to demon silnego wiatru, który odganiał chmury burzowe czy osuszał pola z nadmiaru wody. Jednocześnie mógł on w gniewie, jeśli nie okazano mu szacunku, zerwać dachy czy niszczyć uprawy.

Latawiec, latawica

Ten powietrzny demon powstawał z człowieka, który zmarł przedwcześnie lub jego śmierć była gwałtowna. Inne źródła podają, że latawiec kojarzony był z porońcami. Pojawiał się on z burzą, przed którą uciekał, gdyż wierzono, że latawiec ginie od uderzenia pioruna, który zabija duszę i ciało. Demon ten, lecąc, wydawał przeciągły krzyk. Często postać Latawca utożsamiana jest z Lotawcem.

Latawiec (źródło: https://blog.slowianskibestiariusz.pl/bestiariusz/demony-powietrzne/latawiec-latawica/)

Wiry powietrzne

W tym niebezpiecznym zjawisku upatrywano działanie diabła. Siła wiatru, która powala ogromne drzewa, zrywa dachy, a także może porwać i unieść nieuważną osobę niewątpliwie wskazywała na działanie sił nieczystych. Wierzono, że wir i zawierucha powstaje, gdy czart w piekle swoje wesele ma, że diabeł cieszy się i tańcuje. Mówiono m.in. że, czort skacze po polach, diabeł tańcuje w polu, diabeł hula i po krzaku jeździ, zły duch tańczy. Jak podaje Świerzbieński, „jeśli nożem poświęconym żgniesz w tę trąbę; to czart w onej jeżdżący rozleje się w kałużę smoły”.

Siano porwane przez diabełka pyłowego (ang. devil dust). Zjawisko często spotykane na polach i łąkach. (źrodło:https://www.kentonline.co.uk/sandwich/news/walkers-shock-as-devil-levitates-grass-289754/)

Lotawiec, lotawica

Obrazem lotawca i lotawicy była uwodzicielska postać. Ich pojawienie się brano za spadającą gwiazdę, ponieważ lecąc, tworzyli ślad jasno żarzącego się płomienia. Potrafili on rozkochać w sobie kobietę lub mężczyznę, tak bardzo, że ci po zniknięciu demona umierali z tęsknoty. Aby wyzwolić się spod uroku Lotawca, należało pić napar z trzech ziół oraz nacierać nim całe ciało, a także okadzać się dymem z palonego suchego świńskiego łajna.

Płanetnik

Znany jest również pod nazwą obłocznika lub chmurnika, a w niektórych rejonach także jako owczarz. Demona tego wyobrażano sobie jako wysokiego, chudego i niezwykle silnego mężczyznę, który ciągnął lub dźwigał ogromne chmury wypełnione deszczem i/lub gradem. Posiadał on także dużą mądrość i moc czarodziejską. Potrafił także stawać się niewidzialny. Według wierzeń Płanetnicy odziani byli w biały strój oraz czarny kapelusz. Mógł nim zostać albo samobójca, najczęściej wisielec, albo człowiek, który został porwany w niebo, aby kierować ruchem chmur. Wierzono, że Płanetnicy przebywają również pośród ludzi, a ich dusze odrywają się od ciała, gdy nadciąga burza. Ponadto jeśli Płanetnik został dobrze potraktowany i ugoszczony, chronił daną wieś od niszczących opadów. Jednak jeśli nie uzyskał pomocy od gospodarza, było pewne, że jego pole nawiedzi gradobicie.

Leonard Pełka w swojej książce przytacza fragment z dzieła O. Kolberga o chmurniku Pirogu, który znany był w ukraińskiej Werchowyne. Chronił te tereny przed burzami – „[…] wychodził on na jakąś wyższą górę, […] modląc się, krzycząc z całej siły, szamotał się i walczył przeciw mocom nieczystym”. Dzięki tym zabiegom najczęściej zwyciężał, a burza odchodziła i inną stronę.

Płanetnik (źródło: https://www.slawoslaw.pl/chmurnik-koordynator-niebios/)

Chała, Ała

Postać ta znana była u południowych Słowian – Serbów, Bułgarów i Macedończyków. Ten powietrzny, burzowy, kobiecy demon posiadał niszczycielską siłę. Jego pojawienie się zwiastowało silną burzę. Według podań, Chały zamieszkiwały ciemne burzowe chmury lub wysokie góry. Głównym ich wyobrażeniem była postać smoka, ale mogły również pojawiać się jako ptaki, byki lub człowiek o sześciu palcach. Demonowi temu przypisywano żarłoczność szczególnie dzieci, a także słońca lub księżyca co miało się uwidaczniać podczas nabrania czerwonej barwy tych ciał niebieskich. Miały być również odpowiedzialne za zaćmienia słońca lub księżyca.

Chała/ Ała (źródło:https://brendan-noble.com/chala-ala-woe-slavic-demon-of-the-air-and-storms/)

Żmij

Chociaż jego nazwa łączy się z ziemią, to jedną z funkcji jemu przypisywanych była walka z Chałą za pomocą piorunów. W postaci tej widziano ogromnego wężopodobnego stwora, który wysysał wodę z rzek i jezior, a następnie wiązał ją w chmurach. To on miał chronić wody i sprowadzać życiodajny deszcz.

Alkanosty/Alkonosty

Znane w folklorze rosyjskim postaci ptaków z głową kobiety. Powiązane one były z burzą, która mogła się pojawić, jeśli jaja, które złożyły, pękły nim dotarły do morza. Uważano, że  potrafiły kontrolować pogodę. Ponadto swoim pięknym śpiewem mogły sprowadzić obłęd na człowieka – głównie mężczyznę.

Mróz

Wyobrażano go sobie jako siwego starca, odzianego w biały kożuch. Jego pojawienie się kojarzono z nadejściem silnych mrozów. Jak podaje A. Maciejek demon ten pomagał biednym i skrzywdzonym, a karał nieżyczliwych. Obecnie kojarzy się z określeniem Dziadek Mróz, który jest postacią analogiczną do „naszego” św. Mikołaja.

Mrzelc

Z zimową pogodą związana jest także postać Mrzelca, która znana jest na Kaszubach. Był to stwór z oszronioną sierścią, który powodował napływ tak siarczystych mrozów, że woda zamarzała. Jego pojawienie się zwiastowało olbrzymie szkody w gospodarce.

Z wypowiedzi ludzi

(Wszystkie cytaty pochodzą z książki L. Pełki Polska demonologia ludowa. Wierzenia dawnych Słowian)

„Opowiadano, że jak się ktoś powiesił, to taki wiatr wieje. Za karę, za tę zbrodnię, co się powiesił, ten wiatr ma go wyhuśtać. Musi mocno dyndać”

„Z wiatrem tym lata diabeł. Gdy w taki kręcący się wiatr wrzucić nóż, to wtedy na nożu ukaże się krew”

„Opowiadała jedna kobieta, że leciał wiatr silny. Oni grabili wtedy siano w polu. Wicher zakręcił się, a w krzakach stanął wtedy pan w kapeluszu. Za chwilę in znikł”

„Raz szłam z siostrą, naraz słyszymy za sobą jakieś warczenie. Obróciłyśmy się i właśnie spostrzegłyśmy, że zbliża się drogą ten wiatr, co się kręci. Przeżegnałyśmy się natychmiast, a on poszedł w drugą stronę”

„Chmury przenoszą płanetniki, noszą je na plechach i gdy któryś bardzo zmęczy, to upuszcza chmurę i pada deszcz”

„Opowiadali starzy ludzie, że chmury przenoszą duchy zwane chmurnikami. Latem szła od zachodu chmurka. Niosło ją dwóch wielkich chłopów ubranych w białobure ubranie z gołymi głowami. Jak promienie słońca przebijały silniej, to było ich dobrze widać. Nie wiedziano jednak, skąd te duchy się brały”

Powiedzenia i określenia, które istnieją we współczesności

Zdawać by się mogło, że wiara w demoniczną naturę to przeszłość, archaizm. Jednak, czy obecnie nie są nam znane i powtarzane zwroty, o których pochodzeniu nie wiemy? Być może każdy region ma swoje powiedzenia czy stwierdzenia, które są charakterystyczne na danym terenie, a są i takie, które są znane w całej Polsce. Takimi przykładami są:

  • silnie wieje, bo ktoś się powiesił i wiatr nim huśta;
  • susza bądź ulewa nawiedza daną miejscowość, bo tam źli ludzie mieszkają;
  • niech to/go piorun trzaśnie (może to być odniesienie to Peruna);
  • idź w pierony;
  • lotawica – na określenie kobiety, która nie potrafi długo przebywać w domu lub ta, która ma wielu adoratorów jednocześnie (z czasem zwrot zmienił się na latawica).
Kolaż - Grafika Komputerowa - Projekt Ksti

Nieznajomość przyczyn różnorodnych zjawisk zachodzących na niebie budziła strach i grozę. Dlatego, aby w pewnym stopniu oswoić i wytłumaczyć to, co się dzieje, ludzie widzieli w tym działanie demonów. Współcześnie również staramy się opisać w znany i „przyswajalny” sposób to, co jest dla nas nowe i nieznane, bo to, co jest nazwane i określone, przestaje budzić duży lęk. Jednak, jak wskazują wypowiedzi ludzi, niektóre zjawiska miały charakter nadprzyrodzony. Tu można się zastanawiać, czy było to stworzone, aby przestrzegać dzieci czy nieuważnych przed niebezpieczeństwem, czy wyobraźnia świadków zdarzeń spłatała figla i widzieli coś, czego w rzeczywistości nie było, a może wiara była tak duża, że rzeczywiście zdarzały się zjawiska, które trudno racjonalnie wyjaśnić?

red. KDS

Bibliografia:

Brückner A., Mitologia słowiańska i polska, Poznań 2022.

Czubacki J., Chały/Ały – słowiańskie demony powietrzne, Historia zapomniana i mniej znana, 16.07.2016, [online] https://historiamniejznanaizapomniana.wordpress.com/2016/07/16/chaly-aly-slowianskie-demony-powietrzne/ [Dostęp dnia 7.12.2023].

Gołdowski K., Lel i Polel – słowiańscy bliźniacy, Sławosław.pl, 15.09.2015, [online] https://www.slawoslaw.pl/lel-i-polel-slowianscy-blizniacy/ [Dostęp dnia 7.12.2023].

Maciejek A., Demony przyrody i personifikacje zjawisk przyrodniczych w wierzeniach ludu białoruskiego w XVIII i XIX wieku, „Rocznik Białostocki” (1976) T. 13, s. 151-164.

Pełka L. Polska demonologia ludowa. Wierzenia dawnych Słowian, Poznań 2020.

Pełka L., Świat Słowian: kultura, przyroda, duchowość, Poznań 2023.

Redakcja Słowiański Bestiariusz, Latawiec, latawica, Słowiański Bestiariusz, 16 listopada 2016 [online] https://blog.slowianskibestiariusz.pl/bestiariusz/demony-powietrzne/latawiec-latawica/ [Dostęp dnia 14.08.2023].

Redakcja Słowiański Bestiariusz, Płanetnik lub chmurnik, panowie chmur, Słowiański Bestiariusz, 18 czerwca 2016 [online] https://blog.slowianskibestiariusz.pl/bestiariusz/demony-powietrzne/planetnik-chmurnik/ [Dostęp dnia 14.08.2023].

Słowiańskie demony, Sławosław.pl, [online] https://www.slawoslaw.pl/demony/ [Dostęp dnia 14.08.2023].

Strzelczyk J., Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian, Poznań 2007.

Świerzbieński, R., Wiara Słowian. Z obrzędów, klechd, pieśni ludu, guseł, kronik i mowy słowiańskiej wskrzeszona, Warszawa 1880.

Zych P., Vargas, W., Bestiariusz słowiański. Część pierwsza i druga, Olszanica 2018.

Korektor: Kamila D. Szymczak

historyk, absolwent UJ. Zgłębia dzieje relacji polsko-węgierskich w średniowieczu. Prowadzi blog historyczny "Comes Palatinus Hungariae". Interesuje się także historią eksperymentów medycznych. Tematyka początków psychiatrii nie jest jej obca.

Inne publikacje

Udostępnij ten artykuł na swoich profilach

Warto zobaczyć:

Podobał Ci się tekst?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Cię zainteresować:

Średniowiecze

Symbolika i sztuka, czyli wilkołaki i demony w kościołach

Obraz miał pierwszeństwo przed słowem; tak było dawniej, ale także współcześnie jest ten trend zauważalny. W początkach naszej państwowości dzieła sztuki miały ogromną rolę przekazywania wiedzy, treści i znaczeń symbolicznych. O nich właśnie postaram się opowiedzieć w tym krótkim tekście.

Czytaj więcej »
Współczesność

Alcatraz – wyspa, więzienie i słynna ucieczka

Skalista wyspa u wybrzeży San Francisco. Słońce, morze i wszechobecna sól. Dzisiaj miejsce to jest chętnie odwiedzane przez turystów, którzy chcą zobaczyć na własne oczy słynne więzienie o zaostrzonym rygorze. Zapoznajmy się w takim razie z historią tego miejsca i opisem ucieczki więźniów – Franka Morrisa i braci Anglinów. Czy rzeczywiście się udała?

Czytaj więcej »
Nowożytność

Szubienica, pal, garota. Przegląd kar w dawnej Rzeczypospolitej

Popełnienie przestępstwa niosło za sobą nieuchronność postawienia przed sądem. Spisane prawo (ale także zwyczajowe) zawierało opisy popełnionych przestępstw oraz konsekwencji im odpowiadającym. Znajdziemy je m.in. w kodeksie cesarza Justyniana Wielkiego, statutach Kazimierza Wielkiego i Carolinie. Poniżej postaram się zwięźle przytoczyć kilka głównych punktów procesu i rodzajów kar w Rzeczypospolitej późnego średniowiecza oraz nowożytności.

Czytaj więcej »
Skip to content