Książką, której omówienia chciałabym się podjąć, jest Diabeł autorstwa Alfonso M. di Noli. Di Nola był włoskim antropologiem kultury oraz historykiem religii, wykładowcą na uniwersytetach w Sienie i Rzymie, a także w Istituto Universitario Orientale w Neapolu. W kręgu jego zainteresowań, poza tematyką religijną, znajdowały się również śmierć i żałoba.
Hitler, III Rzesza, Gestapo – te słowa kojarzą się z terrorem, śmiercią i strachem. Chcąc zdobyć większą wiedzę odnośnie tajnej policji tego czasu, czyli Gestapo, sięgnęłam po książkę Ruperta Butlera pod takim samym tytułem: Gestapo. Autor (dziennikarz) którego specjalnością jest III Rzesza oraz okres II wojny światowej, w przystępny sposób opowiada o budowaniu, działalności…
Umysł seryjnego zabójcy niewątpliwie jest interesującym tematem nie tylko dla psychologów. Christopher Berry-Dee w książce Rozmowy z seryjnymi mordercami przedstawił dziewięć postaci, dziewięć historii osób, które w swoim życiu zabiły wielu niewinnych ludzi. Co się kryje w umyśle mordercy? Co nim kieruje? To wydaje się prostą sprawą – po prostu tacy się urodzili.
Eksperymenty i tortury – słowa te budzą obrazy, które obrazy elektryzują każdego. Jak wyglądały podczas II wojny światowej w japońskich ośrodkach badawczych? Opisuje to Hal Gold w książce Jednostka 731.
Zielony kolor podobno uspokaja i wprowadza równowagę w nasze życie. Ale zielony kolor mógł (i w sumie nadal może) nas zabić, albo zniszczyć nasze zdrowie. Zapytacie: dlaczego? Na to pytanie – ale także na wiele innych, które zapewne się pojawią – odpowie Wam Wiktoria Król w swojej książce pt. Kolor Śmierci, odcień grobu czyli 50 odcieni morderczej zieleni.
Był sobie Borys. Urodził się w Związku Radzieckim i miał bardzo trudne dzieciństwo, naznaczone utratą rodziców i pobytem w internacie, gdzie prześladowały go starsze dzieciaki. Później jego życie też nie zaliczało się do łatwych, ale chłopak nie poddawał się i robił wszystko, aby przetrwać i zadbać o swoich bliskich. Niestety, trudno mu się żyło w tym kraju i postępowanie Borysa nie było do końca konwencjonalne, choć, jak sam to określił, robił tylko to, co wszyscy.