Nie masz czasu przeczytać? Posłuchaj wersji audio!
Przymusowy powrót na łono Kościoła
Celem Inkwizycji było unicestwienie heretyka (exterminatio) lub skłonienie go wszelkimi sposobami do przejścia na katolicyzm. Według jednego z zachowanych podręczników dla inkwizytorów, priorytety, które przyświecały organizacji, były następujące:
„Koniec procesu i egzekucja służy nie tylko zbawieniu duszy oskarżonego, ale chwalebnemu celowi, jakim jest pozytywne oddziaływanie na społeczność przez terroryzowanie ludzi”.
W swoich zapiskach Bernard Gui – Bernardus Guidonis (łac.) – żyjący na przełomie XIII i XIV wieku francuski zakonnik – dominikanin, najbardziej znany z bycia autorem podręcznika dla inkwizytorów „Practica Inquisitionis Haereticae Pravitatis” i działalności inkwizytorskiej, podkreślał, że zadaniem inkwizycji jest skłonienie heretyka do porzucenia grzesznego życia (correctio) i powrotu na łono Kościoła katolickiego (conversio).
Zauważmy, że grzeszne życie było z góry przypisywane heretykowi. Niezależnie od tego, jak naprawdę wyglądała jego egzystencja, heretyk był traktowany jako ktoś zły, przewrotny i zepsuty, a wszystko po to, by go potem z pompą, pokazowo „nawrócić”. Piszę w cudzysłowie, ponieważ heretyk miał swoje przekonania i swoją wiarę, które nie były akceptowane przez hierarchów Kościoła. Zastraszanie go i grożenie mu śmiercią miało na celu wywarcie takiego wrażenia, żeby przyjął katolicyzm. Warto zauważyć, że nawet jeśli udało się tego człowieka złamać, często go zabijano, by zminimalizować szanse, że ktokolwiek pozwoli sobie w przyszłości na podważanie dogmatów Kościoła katolickiego.
Kościół katolicki jako średniowieczny prawodawca
Kościół katolicki traktował ludzi, którzy głosili poglądy sprzeczne z zasadami wiary katolickiej, jak błądzących. Stad herezja w rozumieniu Kościoła katolickiego była traktowana jako błąd w wierze (error fidei). Była również uważana za ciężki grzech i naruszenie prawa ustanowionego przez Kościół. To ostatnie jest ważne, ponieważ inkwizycja to instytucja sądowniczo – śledcza Kościoła. By zrozumieć mechanizm jej działania, musimy wiedzieć, że Kościół katolicki miał olbrzymią władzę, którą sprawował na mocy prawa kanonicznego (kościelnego). Złamanie przepisów prawa kościelnego było wiec traktowane jak zbrodnia (crimen). Tak wielka władza organizacji kościelnej była możliwa wyłącznie dzięki jej szerokiej akceptacji ze strony władzy świeckiej. Jak wielki był zasięg tej zgody, wiedzą nawet ludzie nie zainteresowani studiowaniem historii. Dobitnie o sile Kościoła katolickiego świadczy to, z jakim rozmachem jeden z najpotężniejszych papieży średniowiecznych, Innocenty III (1198 – 1216), używał zakazów kościelnych:
„(…) zakaz Kościoła, który z nieustępliwą stanowczością nakładał na całe kraje, aby podporządkować sobie doczesnych władców. W kraju objętym zakazem wszystkie kościoły pozostawały zamknięte. Żadne dzwony nie wzywały wiernych do modlitwy. Nie było chrztów ani ślubów, nie przystępowano do spowiedzi, nie udzielano umierającym namaszczenia ani zmarłych nie chowano w poświęconej ziemi. Można sobie wyobrazić straszne skutki takiego stanu rzeczy na morale ludzi w czasach, gdy wiarę uważano za najważniejszą”.
Ten przykład świadczy wymownie o potędze kościoła katolickiego w dawnych czasach, kiedy organizacja ta stała nawet wyżej, jeśli chodzi o moc, niż władza świecka. I swą potęgę utrzymała na bardzo wysokim poziomie przez długie wieki, miała więc niezwykły posłuch.
Przykłady pokut kościelnych
W ramach pokuty, nałożonej przez Kościół, następowała swoista reedukacja osoby, która wierzyła w Boga w inny sposób, niż nakazywał Kościół. Człowiek uznany za heretyka miał obowiązek prowadzenia gorliwego życia religijnego. Stawał się znawcą ceremonii, odprawianych w pobliskim kościele. Jakby tego było mało, musiał także uczestniczyć w ogłaszaniu wyroków, wydawanych przez sąd inkwizycji. Był również zmuszany do uczestnictwa w pielgrzymkach i procesjach, w trakcie których przebywał w towarzystwie duchownych. Zmuszany był również do ponawiania publicznych wyznań wiary katolickiej. Znana z okrucieństwa hiszpańska inkwizycja zalecała, by na heretykach wymuszano dożywotnie uczestnictwo we wszystkich mszach niedzielnych i świątecznych.
Podręcznik dla inkwizytorów „Processus inquisitionis”, powstały w I połowie XIII w., opisuje, jakie pokuty były nakładane na heretyków, którzy dali się złamać i wracali do życia w społeczeństwie jako członkowie wspólnoty katolickiej. Zalecano na przykład, by osoby te nosiły dożywotnio żółte krzyże naszyte na przodzie i z tyłu szaty. Jaskrawość materiału miała naznaczyć heretyka jako kogoś, kto uczynił coś złego i musi dożywotnio ponosić za to konsekwencje.
Zauważmy, pomijając już niewłaściwość ograniczenia czyjejś swobody wyznaniowej, że pokuta w rozumieniu Kościoła katolickiego miała prowadzić do niewybaczenia spraw, interpretowanych jako przewiny. Nie tylko nie pozwalano na to, by ktokolwiek kwestionował nauczanie Kościoła, ale również naznaczano do końca życia tego, kto powrócił do społeczności katolickiej lub kładziono kres życiu tej osoby.
Druga część zostanie opublikowana 1 lutego 2024.
red. BR
Bibliografia:
Acta Synodalia ab anno 50 ad annum 381 (Synodi et Collectiones legum vol. I) – Dokumenty synodów od 50 do 381 roku (Synody i Kolekcje Praw tom 1), układ i opracowanie Arkadiusz Bar on i Henryk Pietras SJ, Kraków 2006 (Wydawnictwo WAM, „Źródła Myśli Teologicznej” 37).
Borisov S., Borisovsiy A., Dobrovich A., Novak M.,The cultural and anthropological aspects of penance for religious dissent in previous Centuries, SHS Web of Conferences, (2019).
Kraś P., Public penance of heretics: it’s form and functions, Roczniki Humanistyczne, Volume 66, issue 2-2018.
Kraś P., The System of the Inquisition in Medieval Europe, Studies in History, Memory and Politics vol. 36, red. Forecki P., Wolff-Powęska A., Warszawa 2020.
Ormerod R., Roach A., The Medieval Inquisition: The scale-free Networksand the Supressions of Heresy, Glasgow 2004.
Rocker, Nationalism and culture, Rows Collection, 1933.
Aleksandra Liszka
Korektor: Ewa Kajtoch
korektorka, redaktorka, a czasem nawet autorka. Mieszka i pracuje w Krakowie. Zapewniała już korektorskie wsparcie między innymi portalowi Archiwum Zbrodni. W wolnych chwilach pisze opowiadania.