wyroki starano się wykonywać niezwłocznie (najczęściej w tym samym dniu). Podkreślano to dość często w aktach, szczególnie w odniesieniu do kary śmierci, wygnania albo chłosty. Znaleźć można także zapisane w aktach wyjątki. W Krakowie (na przełomie XVII i XVIII wieku) odkładano karę o kilka dni, ponieważ stosunkowo najczęściej ścinano we wtorki i w piątki. W Dobczycach (w 1686 roku) sąd stwierdził, że: [oskarżona] dopuściła się grzechu nieczystego i dziecię dostała, powinna plag 30 w pniaku odnieść i od miasta powinna będzie na wiesnę być wygnana, a to dlatego, że teraz zima a dziecię (…) małe bardzo.