wypędzenie z miasta (tzw. relegacja) odbywało się przy świetle pochodni – stąd też ówczesne nazewnictwo tej kary, czyli wyświecenia. Kara zaczynała się od złożenia przysięgi pokoju dla miasta. Po niej skazanego chłostano przy pręgierzu, piętnowano albo ucinano delikwentowi ucho. Po tych czynnościach wyprowadzano skazanego z miasta w kierunku bramy (w formie pochodu hańbiącego). Pochodnie były koloru czarnego (kolor śmierci i żałoby), a skazanemu do ręki dawano słomę, którą palono za murami miejskimi.