rozerwanie końmi czekało najczęściej dezerterów i zdrajców. Kara polegała na przywiązaniu skazanego za nogi oraz ręce do czterech koni. Kat musiał zsynchronizować ruch zwierząt, by te ciągnęły członki skazańca równomiernie. Na tę karę skazany został np. Michał Piekarski próbujący zamordować króla Zygmunta III Wazę w 1620 roku. Do wykonywania kary wykorzystywano także młode i giętkie drzewa.