skazaniec swoje ostatnie chwile spędzał zazwyczaj zamknięty w lochu. Inaczej było w Krakowie. Skazani na śmierć spędzali ostatnią noc w jednej z kaplic kościoła Mariackiego (oczywiście za kratami). Zwano ją kaplicą złoczyńców albo skazańców (łac. captivorum). Znajduje się ona w przyziemiu wyższej wieży.