za stosowanie zbyt okrutnych mąk i tortur bez podstawy prawnej groziła odpowiedzialność, która niestety nie była dobrze określona. Bartłomiej Groicki (nowożytny znawca praw) pisał: Byłby sędzia w takim podejrzeniu, jeśliby się słusznie nie wywiódł, iż w tej mierze naśladował prawa albo zwyczaju, łaskawości, mając Pana Boga przed oczyma i sprawiedliwość jego. Znamy jeden przypadek zapłacenia odszkodowania za niesłuszne tortury; w 1722 roku – Lewek (krakowski Żyd) – miał zapłacić pokrzywdzonemu 80 florenów.